Bitwa pod Grunwaldem

Obraz (1910) autorstwa Tadeusza Popiela (1963-1913) i Zygmunta Rozwadowskiego (1870-1950) - uczniów Jana Matejki, powstał w 1910 roku dla uczczenia pięćsetnej rocznicy bitwy pod Grunwaldem.

Dzieło zostało wystawione w Krakowie, skąd w roku 1939 obraz przewieziono do Muzeum Historycznego Miasta Lwowa, gdzie do dzisiaj znajduje się jego stałe miejsce ekspozycyjne.

Dzieło to, nawiązujące do cenionych jeszcze panoram, wykazywało pewne podobieństwa formalne do wcześniejszego o ponad 30 lat słynnego obrazu ich nauczyciela. Różni je przede wszystkim sposób ustawienia walczących wojsk. O ile u Matejki oglądający jest niejako atakowany przez pędzących wprost na niego konnych rycerzy, to Popiel i Rozwadowski ustawili widza obok zasadniczego pola bitwy. Wojska polsko-litewskie, dowodzone przez stojącego na zalesionym wzgórzu Jagiełłę, nacierają od lewej strony kadru. U stóp monarchy leży martwy rycerz Dypold Köckeritz z Miśni, który usiłował wyzwać króla na pojedynek. U Matejki król także jest ustawiony na podobnym wzgórku, lecz po przeciwnej stronie. Śmiertelny pojedynek wielkiego mistrza nasi artyści umieszczają z prawej strony dzieła, eksponując go ponad miarę. Ujmując rzecz ściśle nie jest to pojedynek, bowiem wielki mistrz (tak jak i u Matejki otoczony rozwianym płaszczem zakonnym), jest atakowany jednocześnie przez jednego z polskich rycerzy (niektórzy badacze sądzą, że jest to Zawisza Czarny) i chłopskich piechurów. Jeden z nich wzorem wizji matejkowskiej usiłuje ściągnąć Krzyżaka z konia. Novum w obrazie Popiela i Rozwadowskiego to umieszczona na pierwszym planie scena z jeńcami krzyżackimi i zdobytymi chorągwiami. Wśród ukazanych tu godeł najbardziej wyeksponowane są jednak te, które odgrywają także ważną rolę na obrazie Matejki: wielkiego mistrza, komturstwa i zamku w Gdańsku, miasta Braniewa, miasta Pieniężna, inflancka (ze św. Maurycym, zdobyta w 1431 r. w bitwie pod wsią Dąbki koło Nakła !), św. Jerzego i miasta Brunszwiku. Polskim rycerzom towarzyszą m.in. chorągiew mała, wielka ziemi krakowskiej i trzecia nadworna.

Malowany w pośpiechu "Grunwald" nie zadowalał Popiela. Jak sam wspominał - "nie wypadło jak miało". Mimo tej samooceny stwierdzić należy, że wykonane przez tego artystę partie pejzażu budzą uznanie. Pole bitwy utrzymane jest w kolorystyce późnego lata, z niebem pokrytym skłębionymi chmurami, z kępami sosen, oświetlonych zachodzącym słońcem. W tle widoczne są także dęby, z których okoliczni wieśniacy obserwowali zmagania wojsk. Nadmienić też należy, że Rozwadowski i Popiel sportretowali się na obrazie pod postaciami dwóch jeńców krzyżackich.

Dzieło tandemu polskich artystów Rozwadowski - Popiel kończyło okres fascynacji wielkoformatowym i panoramicznym malarstwem historycznym. W drugiej dekadzie XX wieku artyści polscy odwracają się od twórczości patriotycznej i akademizmu na rzecz nowych prądów w sztuce, wędrujących do naszego kraju z Francji, Niemiec, Austrii i Włoch. Ciekawostką obrazu jest m.in. to, że jego autorzy sportretowali siebie pod postaciami dwóch jeńców krzyżackich.

Wymiary obrazu: 10,0 x 5,15 m

Podczas pobytów we Lwowie nigdy nie udało mi się go tam obejrzeć, na szczęście niedawno (od 2 grudnia 2003 roku był eksponowany w Dworze Artusa z okazji 550 rocznicy wybuchu wojny 13-letniej z zakonem krzyżackim i powrotu Gdańska do Rzeczpospolitej.

   

     

     


Powrót

Licznik